sobota, 26 marca 2016

Mała recenzja gumek KOH-I-NOOR

      Dzisiaj będzie post o zmazywaczach. Zrobiłam test czterech gumek do mazania, wszystkie z firmy Koh-i-noor i nawet mają kody kreskowe z 859 na przedzie - znaczy faktycznie są czeskie. To do rzeczy!
O, tu pod spodem widać wszystkie testowane gumki:
(Właśnie się zorientowałam, że nie widać co skrywa mechaniczna gumka... jak dorwę dobre światło dzienne to podmienię zdjęcie.)

Gumki KOH-I-NOOR(od góry, od lewej strony): 1. extra hard, 2. PROGRESSO, 3. wysuwana, 4. w ołówku.


      Gumka PROGRESSO jest niewielka, a producent pisze o niej w katalogu tak: "Miękka gumka do ołówków i kredek oraz niektórych typów długopisów." Gumka faktycznie nie jest twarda i raczej gładka w dotyku. Jak dla mnie taka typowa gumka do mazania. Dość dobrze radzi sobie z ołówkami, z kredkami bez szału. Lepiej sie nią rozjaśnia niż zmazuje, ale jeżeli nie używa się kredek o mocnej pigmentacji to powinna wystarczyć.

      Druga gumka - extra hard natural rubber eraser - jest czymś innym. Dwa razy dłuższa i grubsza od poprzedniczki. Reklamowana jest jako "gumka do wycierania i rozjaśniania pasteli, ołówków, kredek i węgla". Jest twarda i szorstka. Naprawdę szorstka. Może nie jak pumeks, ale ja i tak miałam z nim skojarzenia. Ona nie maże tylko ściera, nawet jak papier ścierny jeżeli użyjemy więcej siły. Dlatego radzę uważać żeby zbytnio nie uszkodzić papieru lub go nie przedrzeć. Ale właśnie dzięki tej szorstkości najlepiej radzi sobie z dobrze napigmentowanymi kredkami jak np. LYRA.

      Wysuwana gumka mechaniczna w wykonaniu KOH-I-NOORa  ma wymiary zbliżone do długopisu. Wkład jest okrągły w przekroju i dość miękki. Gumka przedstawiana jest w taki sposób: "Gumka wysuwana mechaniczna, mechanizm grawitacyjny. Poręczna oprawka plastikowa z klipem. Przeznaczona do ołówków średnich twardości." I ostatnie zdanie to absolutna prawda. Gumka bardzo dobrze radzi sobie z ołówkami, ale z kredkami to już różnie. Według mnie do całkowitego ścierania się nie nada, za to do miejscowego rozjaśniania czy robienia przejść jak najbardziej. Dodatkowo dzięki niewielkiej średnicy wkładu można łatwiej poprawiać detale.
      Na koniec została gumka w ołówku. Ciekawy gadżet o rozmiarze standardowej kredki (łatwo można ją pomylić z białą kredką!). Opisywana jest jako "idealna do pracy z detalami oraz uzyskiwania efektów przejść tonalnych". W moim odczuciu gumka ściera lepiej od wysuwanej, ale i tak nie sprawdza się w przypadku kredek o intensywnych barwach. Jest też bardziej precyzyjna dzięki spiczastej końcówce. Zresztą sami decydujemy jak cienka ma ona być, ponieważ gumkę można temperować. Ale uwaga! Należy to robić ostrożnie, bo drewno i guma, z których zrobiona jest całość, bardzo różnią się elastycznością co utrudnia struganie.

Porównanie skuteczności ścierania gumek KOH-I-NOOR na przykładnie wybranych kredek i ołówków.

      Podsumowując, najlepiej ścierającą gumką jest extra hard, ale można nią zniszczyć papier (auć!). Najmniej nietypowa gumka, jaką jest PROGRESSO, jest najbardziej uniwersalna i myślę, że przyda się każdemu. Natomiast gumka mechaniczna i w ołówku przydadzą się do ołówków albo do rozjaśniania kredek i zmazywania szczegółów i szczególików.

      Osobiście jestem zafascynowana gumką jak pumeks i będę nią szorować co mi wpadnie w ręce :)
A Wy jakich gumek do mazania używacie i polecacie?

Dobrego dnia i Wesołego Alleluja!

Wszystkie opisane tu gumki znajdziecie u mnie w sklepie:
http://putyourcolours.pl/pl/c/Gumki/25

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pisaki pędzelkowe Brush Koh-i-noor... jakie?

No właśnie, jakie? Pędzelkowe, przynajmniej tak je nazwał producent, czyli firma Koh-i-noor. Znaczy to tyle, że końcówka ma być połączeniem ...